Czyżby to już? Wiosna? Tak dziś cudownie pachniało, chyba nawet smog gdzieś zniknął w tym pięknym niedzielnym słońcu. Wstaliśmy o wstydliwej południowej godzinie, zjedliśmy śniadanie, przeszłam się z psem, a potem raczyliśmy się przepyszną kawą ze spienionym mlekiem.
Żyć nie umierać:)
Zdjęcia z dzisiejszego spaceru:)
Zazdroszczę pogody. U mnie za to cały weekend szary, ponury. Z resztkami brudnego śniegu.
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj było podobnie, a dziś pięknie🌞
UsuńJa też juz czuję wiosnę😊Ptaki śpiewają,słoneczko świeci.Czekam tylko aż będę mogła zrzucić te ciepłe odzienie.Pozdrawiam!🌅
UsuńPs Super foty!
U nas też już coraz bardziej wiosennie - ale to jeszcze nie ta prawdziwa wiosna, która pozwala pochować zimowe kurtki głęboko do szafy ;) Czekam na taką z utęsknieniem, bo mam już dosyć zimowej wegetacji ;)
OdpowiedzUsuńKorzystaj ze spania do południa póki możesz;) Ciepło jakby wiosna była już za rogiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzuję to samo, jakby wiosna w powietrzu :) A z nią nowe radości, może i już wiosną bocian do Was przyleci wraz z TYM telefonem.
OdpowiedzUsuńUściski 😙
Po zdjęciach widać, że u was rzeczywiście już krajobraz wiosenny. U nas, w Warszawie, buro i ponuro. Ale mam nadzieję, że już niedługo ;-)
OdpowiedzUsuńAch jak pięknie! To na pewno już Ona :-)
OdpowiedzUsuń:) Kiedy kawa?
UsuńPięknie! Czekam na wiosnę jak nigdy :)
OdpowiedzUsuńJa od wczoraj otwieram okna i wietrzę ;)
OdpowiedzUsuńjuto przewiduję mycie okien, jeśli nic się nie popsuje na niebie.
Jak się czujesz? Jak przyjmujesz czekanie?
ściskam mocno!
StaraczkaAga