Ciągle jesteśmy w tak zwanym dwupaku i mam nadzieję, że tak dotrwamy do 2019 roku. Jest mi już ciężko, stopy mi puchną, zniknęły gdzieś moje kostki, mam problem z założeniem butów, bo ani się nie mogę schylić, ani wciągnąć ich na te moje serdelki. Mały dokazuje w brzuchu tak, że żebra mam poobijane. Nie mogę spać. Mam wrażenie, że wszystkie niedogodności ciąży przypadły u mnie na te ostatnie dni. Ale nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie, bo cała moja ciąża minęła praktycznie bez żadnych dolegliwości.
Od początku tygodnia mój mąż jest na urlopie, więc nie straszna mi nawet kolejna choroba Rysia. Tak tak, moje dziecko znów jest chore, jutro czeka nas wizyta u lekarza...
Od 2 stycznia będzie już moja mama, więc jak coś zacznie się dziać, to powinno się udać bez większych stresów zabezpieczyć Rysia tak, żeby był pod dobrą opieką i spokojnie dojechać do szpitala.
Dzidziuś waży już całe 3300g i jest gotowy do przyjścia na świat😊
To następny wpis już pewnie po "rozpakowaniu" Trzymam kciuki! (Tymczasem zdrowia dla R.)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdrówko się przyda, bo teraz nas dopadło zapalenie spojówek 😔
UsuńAaaa!!!jak to zleciało:)) ściskam mocno kciuki za szczęśliwie rozwiązanie!!! Rysio na pewno będzie świetnym, starszym bratem ❤❤❤ zdrówka dla niego no i dla Was :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy!😊
UsuńAle pięknie wyglądasz!! Chyba 4 kilo w całej ciazy😉 Powodzenia i spokojnego rozwiązania! Zdrówka dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńOj nie nie, sporo więcej 😊Dziękuję bardzo 😊
UsuńNo to trzymam kciuki, żebyś Sylwestra nie musiała spędzić na porodówce ;) Znajoma urodziła się 5 minut przed północą, ale ją "przetrzymali" i ma datę 1 stycznia (termin był chyba na 15 czy jakoś) Podobno wesoło było.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Magicznego w Nowym Roku dla całej rodzinki!
Udało się, jeszcze nie urodziłam 😊
UsuńKochana, jaki masz zgrabny brzuszek! U mnie drugi trymestr, a wielkość podobna.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szczęśliwy finał. Dużo zdrówka dla Was i spokoju na tej końcówce. No i mam nadzieję, że coś tam uda Ci się od czasu do czasu skrobnąć na blogu. Uściski!
Dziękuję bardzo 😊 Brzuszek faktycznie nie duży. Będę na pewno pisać co u nas😊
UsuńŻyczę Wam szczęśliwego Nowego Roku i spokojnej ciąży!
Jakaś Ty śliczna z tą piłeczką z przodu 😍 Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i przesyłam dużo zdrówka i energii dla Rysia, trzymajcie się cieplutko 🙂
OdpowiedzUsuńOjej dziękuję😊 Dobrze, że twarzy nie widać, bo tam już nie jest tak ślicznie😂
UsuńPrzestań żartownisiu 😀
UsuńSoñadora czy możemy już gratulować :) ?
OdpowiedzUsuńNie, jeszcze ciągle nie...
Usuń